piątek, 31 sierpnia 2012


Nie mam zgranych zdjęć z wczorajszych urodzin siostry ,więc dodam jeszcze takie ;d Dołeeeczek <3.
Myślałam ,że będzie wczoraj gorzej ,ale było suuper ;* .
Między innymi podnosiłyśmy koze ;d , włożyłyśmy czajnik do lodówki ( urodziny nie było u mnie w domu tylko w takim klubie z podwórkiem ,quadami ,mini zoo i wg ) .
Już na początku były komplikacje , gdyż połowa gości pojechała inną drogą . Oczywiście z wielkiej góry ja musiałam schodzić .Zejście do połowy zajęło mi ok 30 min i tam spotkałam pierwszych "zagubionych" , kiedy wszyscy byli na właściwej drodze zjeżdżało auto z przyczepą -.- I była wielka kłótnia o to kto komu zjedzie ... Ale mniejsza z tym .Były tam też zarąbiste świnie ;d hahah xd Największa miała na imie Ferdek i ważyła ponad 100 kg o.O .Potem jeździliśmy na quadach ,ale urodziny były dla dzieci 2-5 lat + 3 my (14l) ,ale wypożyczyli małe quady ( do 60 kg ) ... Ale jednak próbowałyśmy z Darią jechać razem ,ale była taka prędkość ,że ;d . Potem mieliśmy puszczać lampion no ,ale nie wychodziło  ...dopiero za 2 razem się udało ;D . Obserwując lampion obczaiłyśmy ,że w stawie są kaczkiii xd a tam obok były kamienie . mhm dobre polączenie ;d.. Nawet nie zauważyłam kiedy ten czas tak zleciał ... Po urodzinach Daria i Kaja przyjechały do nas na noc . M.in zalałam piciem kanapke ;d Potem oglądałyśmy film i poszyłśmy z psme na spacer . ;d Było cieeemno ,ale to nic xd. Postanowiłyśmy iść do Przemka pod dom i daaarłyśy się " Przemek" ,ale nie wychodził ,więc poszłyśmy pod drzwi ;d Otworzyła jego babcia i powiedizała ,ze pojechał gdzieś tam z tatą  ,więc wróciłyśmy .  Więc wczorajszy dzień uważam za udany <3

3 komentarze: